Claire Denis, autorka Czekolady, Białej Afryki czy Isabelle i mężczyzn, zabiera nas w kosmos. Zapowiedzi i zwiastun sugerowały mocną, bezkompromisową opowieść o ludziach zamkniętych w skrajnej i beznadziejnej sytuacji z dala od domu, stanowiącej pretekst do uwolnienia ich instynktów. Brzmi to cokolwiek oryginalnie, a nawet zaskakująco, jednak to wcale nie musi dziwić. Nie ma powodu, by wrażliwa francuska reżyserka nie mogła stworzyć intrygującej opowieści opartej na ludzkich charakterach i dramatach w niepokojącej scenerii statku kosmicznego, na którym umieści doborową obsadę z Robertem Pattinsonem i Juliette Binoche na czele. Tak przynajmniej wydawało mi się przed seansem High wpisyNa początku filmu poznajemy jednego z bohaterów (później otrzyma imię Monte), samotnie zajmującego się dryfującym statkiem kosmicznym i malutkim dzieckiem. Tajemnicza misja, której jest uczestnikiem, będzie główną osią fabuły, w której toku dowiemy się, jak niemowlak znalazł się lata świetlne od Ziemi i do czego zmierza statek. Jeśli dobrze odczytałem intencje reżyserki, film miał mieć trójdzielną strukturę chronologiczną, z aktami pierwszym i trzecim przedzielonymi retrospekcją objaśniającą drogę do punktu wyjścia. Nawet jeśli na potrzebę tej recenzji założymy, że nie zwróciłem uwagi na pomieszanie scen w ramach tego porządku i wrzucone ni w pięć, ni w dziesięć sekwencje z Ziemi, trzy części High Life zwyczajnie się nie spinają. Brakuje sensownego powiązania pomiędzy kameralnym portretem ojca i córki a zbiorowym studium patologii grupy w części środkowej. W efekcie film rozpada się na dwie osobne opowieści, które co gorsza nie bronią się jako samodzielne co powinno stanowić fabularne „mięso”, czyli relacje między bohaterami w ekstremalnych warunkach ekspedycji kosmicznej, jest ledwie dotknięte. Zamiast rozwinięcia tego wątku dostajemy za to mętne sugestie społecznej i moralnej dystopii (której wykwitem ma być obserwowana misja), boleśnie schematyczne rozpisanie charakterów w ramach grupy kosmonautów oraz absurdalną fiksację na seksie i rozmnażaniu. Pozwolę sobie pominąć milczeniem kwestię celu i uzasadnienia całej misji i przyczynę obecności naszych bohaterów w przestrzeni kosmicznej. Zaprzepaszczony zostaje też potencjał postaci urodzonej na statku dziewczyny, zagadkowo „ziemskiej” i zdającej się jedynie fabularnym wypełniaczem, niewnoszącym perspektywy znaturalizowania klaustrofobicznej przestrzeni statku, co byłoby czymś ciekawszym niż dalsze zgłębianie już przejrzystej psychiki głównego początku widz jest pewny co do tego, gdzie celuje Claire Denis. High Life wydaje się dość otwarcie wymierzone w rejony ambitnej, klaustrofobicznej psychodramy w kosmosie. Problem w tym, że w najmniejszym stopniu film ten nie wytrzymuje porównania z wyznaczającymi jakość w tym nurcie obrazami. Trzymając się prokreacyjnej poetyki obecnej w filmie, High Life wygląda jak wychowany przez Moon Duncana Jonesa bękart Solaris i 2001: Odysei kosmicznej. Z klasykami Andrieja Tarkowskiego i Stanleya Kubricka łączy Denis ukierunkowanie całości na psychologiczną głębię i pretekstowe potraktowanie przestrzeni kosmicznej jako sterylnego laboratorium dla eksperymentów na ludzkiej naturze. Z tym, że żaden z mistrzów nie pozwoliłby sobie na to, żeby fabuła była objaśniana łopatologicznie zza kadru przez głównego bohatera, ani na wkładanie w usta bohaterów tak groteskowych banałów, jak robi to Denis do spółki ze współscenarzystą, Jeanem-Polem Fargeau. Filozoficzna warstwa High Life jest okrutnie płytka i zamyka się w kilku bełkotliwych komunałach. Pojawiające się w filmie wątki nie są też w satysfakcjonujący sposób rozwinięte, w części nawet pozostają niedokończone lub urwane, co sprawia wrażenie narracyjnego chaosu, ale i ulgi, że oszczędzono nam kilku dodatkowych scen i drętwych linii oprzeć się wrażeniu, że zarysowawszy dość ciekawą sytuację startową, Denis niespecjalnie mogła się zdecydować, o czym jej film ma tak konkretnie opowiadać i w efekcie mówi o wszystkim i o niczym. Czarne dziury, przeludnienie, paranoje współczesności i pytanie, w jakim celu badamy kosmos, cyniczne władze, zmagania człowieka z grupą i z osamotnieniem – to wszystko jest w High Life, przy czym każdy z wątków nie został klarownie przedstawiony i domknięty, a wymienione elementy są jedynie sugestiami tego, co mogłoby być. Zresztą potencjał fabularny kończy się krótko po prologu i przez dobrą godzinę (ponad połowę) projekcji film mieli sobie już jasno określone znaczenia, aż do umownego finału, do granic przyzwoitości przewidywalnego, schematycznego i mało znaczącego w wewnętrznej logice narracji. Duet scenarzystów nie pozwala też na domysły i frapujące niejednoznaczności, wprost wykładając sensy i zawężając mocno pole do interpretacji. Przez cały seans nie dzieje się też praktycznie nic, co w jakiś sposób sproblematyzowałoby charaktery bohaterów filmu, zmieniło dynamikę ich relacji czy w ogóle posunęło ich portrety naprzód względem z góry nadanych, schematycznych ról. Owszem, pojawiają się w High Life momenty przyspieszenia, generujące pewne zmiany, jednak ze względu na brak jakiegokolwiek rozwoju postaci wydają się one arbitralnie wymuszone przez scenariusz, nie wynikają z rozwoju sytuacji i są po prostu sztuczne oraz mało nie ratują też aktorzy wcielający się w główne role, czyli Juliette Binoche i Robert Pattinson. Niezmiernie przykro było mi patrzeć na groteskowo szarżującą Binoche, wcielającą się w skrajnie przerysowaną lekarkę Dibs, deklamującą wulgarne teksty i udającą demoniczną heterę. Co prawda trudno byłoby zapewne wycisnąć z tak karykaturalnej postaci szczególnie dużo, jednak utalentowana francuska aktorka tym razem zdaje się iść na łatwiznę, nie dodając do postaci żadnych ewentualnie możliwych półcieni i niuansów. Jej wątek jest tak absurdalny, że mógłby posłużyć za koronny argument w interpretacji High Life jako ambitnego pastiszu. Problem w tym, że taki wydźwięk nie wydaje się umocowany jakkolwiek w pozostałych elementach filmu, niezdradzających oznak ironii względem opowiadanej historii. Takiego potknięcia nie zalicza Pattinson, ale jego występu też nie zaliczyłbym do udanych. Amerykański aktor, od kilku lat budujący konsekwentnie ciekawą filmografię z intrygującymi rolami ( Dzieciństwo wodza, Good Time), tym razem wypada raczej blado. Nie jest to co prawda blamaż, a uczciwie trzeba przyznać, że scenariusz nie dawał mu specjalnego pola do popisu, jednak co najbardziej niepokojące, poszukujący dotąd Pattinson wydaje się w High Life zasklepiać w wypracowanych dotąd manieryzmach i ulokowaniu środka ciężkości swojego warsztatu w surowej tym tle pozytywnie wyróżniają się jednie małe role demonicznie chudej i świdrującej spojrzeniem Agaty Buzek oraz aroganckiej i gwałtownej Mii Goth, które tworzą zapadające w pamięć i wiarygodne postaci. Ta dwójka wskazuje, gdzie leżał potencjał filmu Denis – w wyrazistych, niejednoznacznych i pełnokrwistych osobowościach wrzuconych w nieprzyjazną sytuację. Niestety Buzek i Goth gubią się na drugim planie, będąc tłem dla nieciekawych głównych bohaterów. Atutami filmu są też eleganckie kadry Yoricka Le Saux (Basen, Tylko kochankowie przeżyją) i świetna ścieżka dźwiękowa Stuarta A. Staplesa. To jednak w zasadzie wszystko, jeśli chodzi o pozytywy, i za mało, by przykryć rozczarowanie takim, a nie innym potraktowaniem tematu, i treściową pustkę High dzieło Denis (po raz pierwszy piszącej scenariusz po angielsku – czy to przyczyna zaskakująco mdłych kwestii wypowiadanych przez postacie?) jest irytujące, nudne i męczące. Klimat, który wytwarza intrygujące otwarcie, działa paradoksalnie na niekorzyść całości – przez niego wzmaga się poczucie rozczarowania, gdy szybko uleci i pozostawi nas z bezdusznymi, grubo i niechlujnie nakreślonymi kalkami. Warstwa wizualna nie pozwala na poddanie się wizyjności, a śledzenie rozwoju fabuły nie przynosi specjalnej korzyści ani przyjemności. Pozbawiona nerwu narracja dryfuje niczym pokazywany statek i nie zmierza w żadnym konkretnym kierunku, a toporne próby dodania całości jakiejś głębi raczej śmieszą, niż ciekawią. High Life mógł być współczesną polemiką z mistrzami, frapującą epopeją science fiction lub przynajmniej rzetelnym dramatem przygodowym. Nie jest jednak żadnym z nich. Denis miała dolecieć do Jowisza i dalej, a tymczasem nie udało jej się doskoczyć nawet do księżyca.
Watch High Life trailers and video, including teasers, extended looks, exclusive clips, footage, sneak peeks, interviews, and more on Moviefone.High Life Videos High Life Photos Movie Info Monte and his baby daughter are the last survivors of a damned and dangerous mission to the outer reaches of the solar system. They must now rely on each other to survive as they hurtle toward the oblivion of a black hole. Rating: R (Disturbing Violent Content|Disturbing Sexual Content|Graphic Nudity|Language|Sexual Assault) Genre: Sci-fi, Mystery & thriller, Adventure Original Language: English Director: Producer: Writer: Release Date (Theaters): Apr 5, 2019 limited Release Date (Streaming): Jun 11, 2019 Box Office (Gross USA): $ Runtime: 1h 53m Distributor: A24 Cast & Crew News & Interviews for High Life Critic Reviews for High Life Audience Reviews for High Life Movie & TV guides
The Ballad of Buster Scruggs. 2018 | Maturity Rating: R | 2h 13m | Westerns. Ranging from absurd to profound, these Western vignettes from the Coen brothers follow the adventures of outlaws and settlers on the American frontier. Starring: Liam Neeson, James Franco, Tim Blake Nelson.High Life er en science fiction-gyserfilm fra 2018instrueret af Claire Denis , i hendes engelsksprogede debut, og skrevet af Denis og hendes mangeårige samarbejdspartner Jean-Pol Fargeau . Med Robert Pattinson og Juliette Binoche i hovedrollerne fokuserer filmen på en gruppe kriminelle, der sendes på en mission for at rejse på et rumskib mod et sort hul, mens de deltager i videnskabelige eksperimenter. Fysikeren og sorthulseksperten Aurélien Barrau blev ansat som konsulent, og den dansk-islandske kunstner Olafur Eliasson tegnede filmens rumfartøj. [3] High Life havde verdenspremiere den 9. september 2018 på Toronto International Film Festival . [5] [6] En gruppe kriminelle, der afsoner dødsdomme, bliver sendt på en mission i rummet for at udvinde alternativ energi fra et sort hul . Hver fange bliver behandlet som et marsvin af Dr. Dibs (Binoche) for hendes eksperimenter. Hun er fikseret på at forsøge at skabe et barn gennem kunstig befrugtning , men hun har endnu ikke fundet succes. Seksuel aktivitet mellem fanger er forbudt. Skibet er udstyret med "The Box", en enhed i et lille rum, som besat bliver brugt af besætningen til at onanere . Dr. Dibs giver passagererne beroligende medicin. Dibs er på skibet, fordi hun myrdede sine egne børn og mand, før hun forsøgte selvmord. Monte (Pattinson), den eneste cølibatfange, afviser Dibs' seksuelle tilnærmelser. Monte afsoner en livstidsdom for at have myrdet en ven for at have dræbt sin hund som barn. Montes eneste ven på skibet er Tcherny (Benjamin), som bliver draget til haven ombord, fordi den minder ham om Jorden. Den gravide fange Elektra (Obianyo) føder en baby, men den dør, og senere gør hun det også. Kaptajnen, Chandra (Eidinger), udvikler leukæmi på grund af stråling og får et slagtilfælde, før den bliver aflivet af Dibs. En nat binder den mandlige fange Ettore (Mitchell) en kvindelig fange ved navn Boyse (Goth) og hendes værelseskammerat Mink (Tran) til deres senge og forsøger at voldtage Boyse. Nansen (Buzek), piloten, griber ind, men Ettore angriber og overmander hende. Monte ankommer, smider Ettore af Boyse og slår ham. Da Monte fører Boyse væk for at blive behandlet, stikker Mink Ettore ihjel på gangen. Dibs begynder at fordoble mængden af beroligende midler, hver fange modtager, og sniger sig senere ind i Montes celle og voldtager ham, mens han er bedøvet. Hun dasprøjter sin sæd ind i Boyse, som producerer et sundt barn, som Dibs elsker, men Monte er uvidende om, at han er babyens far. Da skibet nærmer sig det sorte hul, forbereder Nansen sig på at styre en shuttle rundt om det. Uden at de andre fanger ved det, dræber Boyse Nansen med en skovl og tager hendes plads. Rumfærgen rejser gennem en molekylær sky, der ændrer dens bane og får den til at dykke ned i det sorte hul, hvor Boyse eksploderer på grund af spaghettificering, strækning og vandret kompression af objekter til lange tynde former i et meget stærkt ikke-homogent gravitationsfelt. Mink angriber senere Dibs og sårer hende, men bliver derefter dræbt af Monte. Dibs informerer Monte om, at barnet er hans, før hun kaster sig ud i rummet. Tcherny begår selvmord, og Monte begraver ham i haven efter hans ønsker. Nu den eneste overlevende fange, Monte fjerner ligene fra skibets lighus, klæder dem i rumdragter og slipper dem ud i rummet. Monte kæmper for at opdrage babyen, som han har kaldt Willow. Han forsøger at reparere skibet, men hendes hektiske råb gennem hans hjelmhøjttalere får ham til at tabe et værktøj og miste det i rummet. Meget senere, da Willow er vokset til en teenager, støder de på et andet skib, der ligner deres eget. Monte går om bord på skibet, men finder det bærende omstrejfende hunde, der har overlevet ved at spise hinanden. Willow trygler Monte om at bringe en tilbage, men han nægter, hvilket antyder, at forurening potentielt kan gøre dem syge eller dræbe dem. Skibet bevæger sig tættere på det sorte hul, og Willow overbeviser Monte om at gå ombord på en shuttle med hende og rejse gennem den. Monte tager Willows hånd, da en gul lyskilde bliver stadig større og omslutter dem. High Life - Ojciec i jego córka walczą o przetrwanie w dalekim kosmosie, gdzie żyją w odosobnieniu. Cały film online, nie tylko cda. {"type":"film","id":806018,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/High+Life-2018-806018/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu High Life 2018-10-19 23:25:36 ocenił(a) ten film na: 5 Niestety, ale pomimo fantastycznej obsady przykro patrzeć na film sci-fi, który już w kilku pierwszych scenach zaprzecza prawom na fabułę może i ciekawy, ale wykonanie momentami wręcz komiczne (przy scenie w ambulatorium i sparaliżowanym członku załogi połowa sali powstrzymywała śmiech, tak absurdalne to było). laveta A druga połowa wychodziła z kina. Nie rozumiem, co autor miał na myśli. Na usta ciśnie się Gombrowicz: "Jak zachwyca, skoro nie zachwyca?". Koniec cytatu. pati_b1 I co z tego że połowa sali wychodziła z kina? Jakie to ma znaczenie? Po co patrzysz na innych. Sam pomyśl. Z filmów Von Triera też mnóstwo osób wychodzi a wszyscy wiemy że praktycznie każdy jego film to arcydzieło. damiansport1 Oh tak, bo jak Von Trier coś nakręci to zdecydowanie jest to arcydzieło. Przecież facet ma von przy nazwisku, jakże może być inaczej. damiansport1 "Wszyscy wiemy" - rzucanie takimi kwantyfikatorami to ślepa uliczka, bo oczywistym jest, że nie "wszyscy", chyba, że "wszyscy" to ty i ludzie myślący jak ty. A to nigdy nie wszyscy :) czipsy_dwa Nic nie wiemy bo wiedzą tylko ludzie z wiedzą filmową, czyli teoretycy kina z tytułami naukowymi którzy mogą ocenić wartość filmu. Społeczność FW to co jedynie może napisać jak jej się coś podobało czy nie podobało. Wartości filmu nie oceni. Lukasz_Broda Wartość filmu wyraża się w tym, czy film widzowi się podobał czy nie. W czym innym miałaby się wyrażać? Niech sobie artyści tworzą dla innych artystów i jeśli nie chcą być negatywnie oceniani przez widzów, to niech te filmy pokazują tylko artystom. I od kiedy to margines, a nie ogół wyznacza trendy? cyfrowy_baron Idąc takim tokiem myślenia to najlepszymi powiesciami jest saga Grey'a, a najlepszą muzyką Despacito. Lukasz_Broda Idąc twoim tokiem myślenia, film musi być dobry jeśli artysta jest znany, bo to wydumał musi być świetne, nawet jeśli większości się nie podoba. cyfrowy_baron Owszem. "Transformers: Zemsta upadłych" to arcydzieło. cyfrowy_baron "Wartość filmu wyraża się w tym, czy film widzowi się podobał czy nie." To najbardziej idiotyczna rzecz którą można powiedzieć. Czyli wartość oscyluje w granicach inteligencji i zdolności poznawczych widza? Toż to bzdura. Film ma jakiś obiektywne ramy i subiektywne. Jak można jego wartość oceniać po tym czy mi się podobało? Toż to kompletny egocentryzm. kuba1235 No ale przecież w takich czasach żyjemy i mało tego, brniemy w to. użytkownik usunięty kuba1235 Jednak podejście "zupełnie mi się nie podobało, ale teoretycy filmu mówią, że jest super" jest jeszcze bardziej debilne. Nie ma powodu żeby się samoupokarzać i odbierać sobie prawo do jakiejkolwiek oceny. Istnieją kryteria obiektywne jednak to JA oglądam film i JA go oceniam i zdecydowanie "czy mi się podobało" ma znaczenie przy wystawianiu oczywiście nie znaczy, że nie należy dostrzegać wartości obiektywnych i każdego powinno być stać na powiedzenie - "znudził mnie do nieprzytomności, ale zdaję sobie sprawę, że jego wartość artystyczna jest wysoka". Jedno drugiego nie wyklucza. Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem damiansport1 Naprawdę. Każdy to arcydzieło? Obejrzałem 3 jego filmy - Antychryst jest ledwie przeciętny, a Nimfomanka zwyczajnie nudna. In7ane ocenił(a) ten film na: 1 laveta Dno i wodorosty. Film obrzydliwy, bez sensu i bez puenty.. scena z wnetrza onanizujacej sie dildem kobiety? naprawde? jeszcze to zachwalanie przed seansem, porownywanie do zimnej wojny.. wtf? Zostalem do konca bo i tak bylem o 23 gdzies umowiony... ale az dziwne ze tylko 30-40 osob wyszlo podczas seansu. Nikt nawet nie odwazyl sie zaklaskac. Ktos w ogole zostal na Q&A? In7ane To porównanie do "Zimnej wojny" było jakimś koszmarem, wręcz profanacją! I przez cały film myślałam, czy to jest na serio, czy to się dzieje naprawdę.. pati_b1 Porównanie do "Zimnej wojny" dziwne bo filmy nie mają że sobą nic wspólnego. Profanacja? To że "Zimna wojna" jest filmem bardzo przystępnym dla mas nie sprawia że jest lepsza. Lukasz_Broda Cóż kwestia gustu ;) - Ten film mnie tylko wynudził ): Gyp ocenił(a) ten film na: 9 In7ane Z kim było Q&A? In7ane ocenił(a) ten film na: 1 Gyp podobno corka buzka miala zostac po filmie na Q&A ale czy zostala? - nie wiem bo sie ulotnilem. nie chce byc niemily dla jej ojca - ktorego szanuje - ale marnosc filmu oraz fakt ze corka powiedziala w nim chyba tylko jedno pelne zdanie.. sprawia ze chyba lepiej byloby dla obojga, jakby na niego nie przychodzil. In7ane Film jest o zachowaniu człowieczeństwa w obliczu pustki. Pokazuje że ludzie w obliczu klęski kierują się popędami. Scena w f*ckboxie jest hipnotyczna jak zresztą cały film. Oczywiście to kino w pełni metaforyczne więc nie będzie cieszyć się przychylną opinią mas. Tylko po co w ogóle takie kino oglądacie? Bokciu ocenił(a) ten film na: 7 Lukasz_Broda Zgadza się, ludzie doszukują się w tym filmie tego czego nie należy się doszukiwać...ich myślenie idzie w zupełnie innym kierunku. To dramat psychologiczny, gdzie sf jest tylko otoczką. Bokciu o, w punkt! po co kręcić dramat psychologiczny w kosmosie? Fani kina s-f chcą oglądać filmy gatunkowe, które opowiadają o rozwoju technologicznym, społecznym itd, ewentualnie o ich upadku czyli wariant antyutopijny. W High Life te elementy są traktowane po macoszemu, a film skupia się na naszej seksualności i tu jest właśnie mielizna. Nie mam nic przeciwko poruszeniu tego tematu, szczególnie w scenerii s-f, ale tam nie ma nic więcej, a połowa s-f czyli "science" jest olana zupełnie. Załogowa misja w głąb czarnej dziury to jest materiał na komedię a nie dramat he he. Lukasz_Broda Święta prawda . To jak dać krowie Pana Tadeusza i kazać zrozumieć High Life mnie autentycznie zafascynowało swoją odwagą i z premedytacją gryzącą formą. Na tyle że kiedyś na pewno do niego wrócę'' laveta Jak ja się rozczarowałem. Coś w tym jest, że pierwsze minuty, 10-15 minut decydują i wiem czy film mi się spodoba. Tu było jeszcze gorzej. Jak In7ane napisał(ła) - obrzydliwy, w dodatku tanio zrobiony, o niczym i i EXTREMALNIE nuuuudnyyy. Jak ja zaciskałem zęby żeby to przetrzymać. Czasami miałem wrażenie, że zapłata za film od inwestorów jest od minuty, czym dłużej wymęczymy widza, tym więcej kasy spłynie. Ja nie wiem za co te tortury kosmicznej nudy. Właściwie o czym to było? Pomysł na etiudę, ale nie, rozciągniemy to do pełnometrażówki, wstawimy nudne kilkuminutowe sekwencje o niczym, do niczego nie prowadzące i będziemy mieli "ambitne kino". Kurła! laveta Jak ja się cieszę, że mamy taką racjonalną publiczność w PL - w BBC jakaś laseczka się zachwycała tym kosmicznym ambitnym porno agatka_wonder najlepsza i tak była Agata Buzek, która na QA po seansie na pytanie - o czym wg Pani jest ten film? odpowiedziała - "gdy przeczytałam scenariusz myślałam, że jest o jednym, gdy zaczęłam w nim grac myślałam, że o drugim natomiast gdy go obejrzałam okazało się, że o czymś jeszcze innym. Dlatego uważam, że jest to film w zasadzie trochę o wszystkim" Nawet aktorzy nie wiedzą w czym zagrali. gudmadafaka czy padło pytanie: dlaczego zdecydowała się Pani na udział w tym filmie? bo albo scenariusz był tak dobry, albo nie wiem agatka_wonder powiedziała, że zdecydowała się zagrać w tym filmie jeszcze zanim przeczytała scenariusz... brak pracy w tym kraju zmusza ludzi do łapania się za cokolwiek... gudmadafaka To co powiedziała Buzek to jeden z najlepszych komplementów jaki można dać filmowi. agatka_wonder Co Ci daje prawo decydować kto jest racjonalny? Masz tytuł naukowy z wiedzy o teorii kina? Któryś z tych userów wyżej ma? Lukasz_Broda od kiedy trzeba mieć tytuł naukowy z wiedzy o teorii kina żeby decydować co jest wg kogoś "racjonalne"? :P film jest tandetny, słaby... najlepsza była scena jak biegła z tą spermą w rękach żeby zapłodnic rudą :D laveta Jestem świeżo po seansie. Ludzie śmiali się co drugą kwestię. Mnie chciało się wymiotować. Wyszłam po półtorej godziny, film mnie nie rozśmieszył, lecz zdenerwował. Obrzydliwy, tani, bez pomysłu. Coś okropnego. purupu okej, czemu obrzydliwy? Nie oglądałam i raczej nie zamierzam, ale może jakieś szczegóły? Monika1514 jest trochę przemocy i gwałtu, kilka scen erotycznych, jedna ładna scena autoerotyczna. da się to wytrzymać ale na końcu się okazuje że nie było warto bo do niczego to nie prowadziło laveta O jakie zaprzeczenie prawom fizyki w pierwszych scenach chodzi? Widziałem film wczoraj i nie pamiętam jakiegoś wielkiego przekłamania (choć też nie jestem w tym ekspertem i mogłem nie wychwycic) laveta ocenił(a) ten film na: 5 korn_flakes Chociażby scena kiedy wyrzuca ciała w przestrzeń kosmiczną, a te spadają jakby statek znajdował się na Ziemi, a nie w kosmosie. laveta też najpierw tego nie rozumiałem i myślałem, że to jakaś dziwaczna wizja reżyserki, ale później jest wyjaśnione, że ruch statku powoduje powstanie sztucznej grawitacji. Stąd tak naprawdę ciała pozostają w miejscu, a to Pattinson przemieszcza się "do góry". Powstaje złudzenie spadania tych ciał korn_flakes sztuczna grawitacja dotyczyła raczej wnętrza statku, a nie jego otoczenia stars1_2 Tak, dokładnie o tym piszę - "grawitacja" wskutek ruchu dotyczy Pattinsona i ciał na statku. Gdy przemieszcza te ciała przez właz, to one pozostają w miejscu, a statek leci dalej. Przez to powstaje wrażenie, jakby to ciała się poruszały, a w rzeczywistości porusza się statek, a one zastygają w miejscu korn_flakes Dlaczego miałyby pozostawać w miejscu? Jeżeli coś wyrzucisz z jadącego pociągu to poleci to do tyłu tylko i wyłącznie dlatego, że zostanie wyhamowanie przez pęd powietrza. W kosmosie nie ma wypychany poza właz statku kosmicznego ma taką samą prędkość jak statek kosmiczny i nie istnieje czynnik, który miałby ten przedmiot wyhamować. Leszy2 Nikt nie odpisał bo trochę głupio wyjaśniać tak proste zagadnienia, ale wyobraź sobie że ten statek aby wytworzyć sztuczną grawitację musi cały czas przyspieszać i ma odpalone silniki. Co każdą sekundę pędzi szybciej. A obiekt który wysadzasz silników nie ma. Będzie pędził z prędkością chwilową z momentu wysadzenia. Będzie to wyglądało jakby ten obiekt spadł. korn_flakes Całą dyskusję powinniśmy zacząć od tego, że cały sposób na "sztuczną grawitację poprzez nieustanne przyspieszenie" jest kompletnie pozbawiony jakiegokolwiek sensu. Jeśli ktoś widział choć 1 film SF zauważył pewnie te koliste konstrukcje obracające się wokół własnej osi i powodujące sztuczne ciążenie za pomocą siły odśrodkowej. Dlaczego zdecydowano się na taki zamysł a nie na "pędzenie ze stałym przyspieszeniem?" A no dlatego że jest to kompletnie niewykonalne pod względem zużycia paliwa. Nie mówiąc już o tym że kiedy rozpoczynają (cytuję) "sekwencję zwalniania aby wejść na orbitę czarnej dziury" ni jak to ma wpływ na sztuczną grawitację. Zaletą kosmosu jest to że raz przyspieszasz do wymaganej prędkości a potem po prostu lecisz bez zwalniania. Dystanse w kosmosie są zbyt odległe aby sobie tak po prostu przyspieszać bo tak. Nie mówiąc już o tym co byśmy czuli gdybyśmy tak ciągle przyspieszali byle tylko nogi się trzymały ziemi. Zapewniam, nie byłoby to miłe uczucia :)Na prawdę wystarczyło powiedzieć że mają tam generator sztucznej grawitacji (mimo że nie mamy pojęcia jak go stworzyć) i nikt by się nie czepiał, wywalić te nielogiczne sceny i zrobić normalne, tak jak ciała zachowywałyby się wyrzucone w próżnicę ze statku kosmicznego. laveta Czy ty idąc na film Claire Denis myślałeś że to będzie kolejne "Interstellar"? laveta bajki też zaprzeczają prawom fizyki laveta Buzek jak zwykle ratuje film...hehe żartuję :D
High Life to me just felt like what most mainstream audiences think Arthouse films are really like (and to me, it committed the worst offences Arthouse films can): Artificial dialogue that is either overly explanatory or abstruse, and an inorganic plot or premise in a realist setting to suit the symbolic needs of the film (e.g. arrival of theHigh Life is fixated on the hypnotic rhythms of oblivion, and the human desires it brings to the surface. 88. Slant Magazine Steve Macfarlane. The film asks down-and-dirty questions about what really resides beneath thousands of years of human progress, a savage and haunting antidote to the high-minded idealism of movies like Christopher Nolan September 10, 2018 12:07am. When it was announced that Claire Denis was making a sci-fi movie, and one starring Robert Pattinson, it was impossible to imagine what the outcome would be. But it’s High Life Türkçe Dublaj İzle filminde bir grup suçlu ölüm c ezası alır. Ölümden kurtulmak için onlara son bir şans verilir. Görevleri uzaya gitmek ve bir deneye katılmaktadır. Deneyin sonu da ölümden farksızdır. High Life Türkçe Dublaj İzle filmini Full HD Türkçe olarak hdfilmizle.org ile donmadan 1080p izleyin. Tek part
Browse 1,468 high life 2018 film photos and images available, or start a new search to explore more photos and images. Browse Getty Images' premium collection of high-quality, authentic High Life 2018 Film stock photos, royalty-free images, and pictures. High Life 2018 Film stock photos are available in a variety of sizes and formats to fit
High Life (2018) High Life. (. 2018. ) Espacio profundo. Monte y su hija Willow viven completamente aislados a bordo de una nave espacial. No siempre estuvieron solos: eran parte de un grupo de condenados a muerte que aceptaron conmutar sus sentencias por participar en una misión con destino al agujero negro más cercano a la Tierra.
Watch High Life Monte and his daughter are the last survivors of a perilous and damned mission to the outer reaches of the solar system. The crew and their leader have mysteriously vanished and as the mystery unravels, Monte and his daughter must rely on each other as they approach a black hole.
Wrazie jak mnie nie ma i by ktoś się dobierał do Ciebie. Kocham kiedy jesteś pojebana tak jak ja. [Bridge] Ty pierdol to wszystko i tańcz tańcz tańcz. [Refren] Pierdol to wszystko i tańczNerve: Directed by Henry Joost, Ariel Schulman. With Emma Roberts, Dave Franco, Emily Meade, Miles Heizer. A high school senior finds herself immersed in an online game of truth or dare, where her every move starts to become manipulated by an anonymous community of "watchers."
yZ7Z.